Według „dobrze poinformowanych źródeł” renomowanego portalu IndustryGamers, co najmniej jedna, jeśli nie obie konsole, pojawi się w sklepach pod koniec bieżącego, a nie przyszłego roku. Ciekae jest źródło tych informacji: przeciek (lub plotka) nie pochodzi bowiem od żadnego z producentów samych konsol, a od podwykonawców ich podzespołów.
Wygląda na to, że Nintendo swoim Wii U wywołało dość dużą presję na obu producentach, jeśli ta informacja jest prawdziwa. Paradoksalnie, nie cieszymy się. Wolelibyśmy dopracowany, „wypasiony”, a nie pospiesznie wydany produkt…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz